Forum  Strona Główna



 

Inni o nas - czyli inni kibice o Mławskich Lechistach

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Mławscy Lechiści
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Młoda Horda
Administrator
Administrator



Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Mława

PostWysłany: Śro 14:59, 07 Sty 2009    Temat postu: Inni o nas - czyli inni kibice o Mławskich Lechistach

A ja jadę z kolejnym tematem, żeby trochę rozruszać to forum. Mianowicie wklejajcie tutaj relacje kibiców innych drużyn, w których zawarte są informacje dotyczące naszej ekipy. Mile widziane również opinie innych kibiców, którzy wypowiadają się na tym forum.

Poniżej wklejam relacje kolegi D. z Gdańska, które dotyczą jego wizyt w Mławie. (www.gsfg.bloog.pl)


Cytat:
MŁAWIANKA MŁAWA-Dolcan Ząbki (31.03.2007)

Tak jak było to do przewidzenia turystyczne przyzwyczajenie dało znac o sobie. W sobotni ranek, zgodnie z postanowieniem w 2 osoby wybieramy sie do Mławy. Po drodze wszystko w normie czyli delikatna alkoholizacja;) Podróż mija nad wyraz spokojnie, bez jakich kolwiek przygód poprostu jedna wielka rekreacja. W Mławie meldujemy się o godz. 14, gdzie odbierają nas chłopaki z Mławy. Pakujemy się do fury i ruszamy na stadion, po drodze zahaczając sklep;) Na trybunach jesteśmy jakieś 45 minut przed meczem, więc czas spedzamy na rozmowach, przy złotym napoju. Młodzi kibice wnoszą na stadion kilka sympatycznych zabaweczek, następnie wieszają fanę (debiut), i niecierpliwie czekamy na pojawienie się gości. Mecz rozpoczyna się udanie dla gospodarzy, gdy na samym początku Mławianka obejmoje prowadzenie. Dopin średni, ale jak na liczbe ok.60 głów przyzwoity chodź z przestojami. Na początku meczu chłopaki poznają słynne słupskie "Czarowanie", co odrazu się przyjmoje i wychodzi zajebiście. Co jakiś czas dzwonimy do Dolcana, kiedy się w końcu pojawią, ale w przerwie meczu kontakt z nimi kompletnie się urywa. Na początku drugiej połowy prezentowana jest kartoniada, która z resztą ładnie wychodzi. Po kilku minutach po sektorze frówa konfetti. Meczyk ogólnie dobry, mimo porażki MKSu aż 1-4. Po meczu kierujemy się na pkp gdzie miał niebawem pojawic sie pociag w północną stronę. Drezyna jednak sporo się spoźniała i powrót do domu dzień później był coraz bardziej realny. W chyba ostaniej możliwej chwili zajechała jednak oczekiwana drezyna i udajemy sie do Iławy, gdzie wypadało zdąrzyc na ostatni pociag do domu. W pociągu podziwiamy wybite szybki, medytując któż to mógł nim podróżowac. Jedyny wariant to kibice siatkówki jadący tą trasą ale to nie realne biorąc pod uwagę siatkarskie realia. W Iławie wpadamy do następnego pociągu i w atmosferze rodem z Festiwalu w Opolu;) W Suszu (fc Jeziorak) czeka nas mała niespodzianka a dokładniej 9 panów z Jezioraka, którzy nerwowo trzepią pociąg, wyraźnie nas poszukując (było to nawet słychac:) Do naszego wagonu wbija tylko jeden z nich, ale chyba starał się nas nie zauważyc po tym gdy nie zdążył wysiąśc z pociagu. Wysiada na następnej stacji. Pokaz naszych umiejętności wokalnych trwa w najlepsze, z przerwami na uzupełnienie płynów w organiźmie;) W Malborku robimy sobie delikatną przerwę, na zakupy uzupełniając prowiant;) Przerwa jednak przedłóża się lekko i dopierwo po godzinie ruszamy w droge do domu, po drodze robiąc to co i tak jest do przewidzenia;) Już na początku kanar próbuje się "zaprzyjaźnic" ale po chwili doszedł do wniosku że jednak nie gadamy z obcymi tak jak uczyła nas mama;) Do domów docieramy przed 23 padając na pysk, ale bardzo zadowoleni.

Dziękujemy chłopakom z Mławy za troskliwą opieke, i gościnę

Pozdrawiam... Dziura




Cytat:
MŁAWIANKA MŁAWA - Polonia ll Warszawa (24.11.2007)

W piątkowy wieczór całkiem z nienacka jak zawsze mi odbiło i przy moim zawzięciu postanowiłem że jade do Mławy na mecz PP. Jak postanowiłem tak i uczyniłem. Ok.23 wybywam z chaty kierując się do monopolki wydawając ostatnie grosze na rozgrzewkowy ekwipunek:) Wsiadam do pośpiecha 23.50 i cumuje w kiblu, który moim zdaniem był najbardziej przystępny z całego składu pociągu. Podróż mija mi pod znakiem odliczania minut do Mławy i trzymaniu drzwi od kibla, odziwo bez jakiej kolwiek alkoholizacji. Do Mławy docieram tóż przed 3 w nocy gdzie, chwilke czekam na Mławska Horde, ale umilam sobie czas rozmową z kibicem Górnika Zabrze (jadącym w barwach jak ja!) który jechał do rodzinki na wesele do Iławy, lecz został wyeksmitowany z pociągu. Okolo pol godz rozmawiamy uczciwie na kibicowskie tematy, popijając wódkę z pobliskiego pogotowia alkoholowego, czyli nocnego sklepu:) Potem stawia się grupka Mławskich pijaków, i zaczynają sie tańce hulanki i swawole:) Do godz 11 czas płynie bardzo szybko pod znakiem picia odpoczynku i picia, po czym uderzamy na stadion. W młynie nas ok. 5 dyszek doping rwany dosc sredni, w 2 połowie niestety nie pamietam:) Chwilkę porozmawiałem z Legionistami z Mławy w czasie przerwy następnie kieruję się na obiad i z tego powodu 2 połowa meczu uciekła mi z głowy;) Do pociągu wręcz wpadam bardzo "zmęczony", ale to spowodowane było oczywiście tylko i wyłącznie nadciśnieniem;) Sporzywam browara po czym w Działdowie film całkowicie mi się ucina. Obudziłem się w Gdyni Głównej chwilę przed odjazdem drezyny z kąd wracam skmką. Na sam koniec ogromne podziękowania dla chłopaków z Mławy za świetne przyjęcie i ogołem fantastyczny dzień!! A w szczególności dla młyniarza MKSu zwanego B. Smile




Cytat:
"Sprawa jasna sprawa prosta jesteśmy z Zawkrza nie z Mazowsza" , czyli Mławska integracja (25.06.2008)

Mława... przytulne miasteczko w wojewodztwie Mazowieckim, na ziemi Zawkrzańskiej, przyjemny dla oka krajobraz i... jeden z najdalszych fc gdańskiej Lechii. Jako że darzę tych osobników ogromną sympatią i szacunkiem, postanowilem skusic się i wybrac na integracyjną imprezę Młodej Hordy (szerzej o tej grupie kiedy indziej) Jak sie chcialo tak sie stalo. Po godz 19 dotarlem bez klopotu do celu, nie wydajac na podroż ani grosza w koncu pracownicy pkp jezdza za darmo;) Na dzien dobry wiadomo male zwiedzanie, a nastepnie gwozdz programu czyli melanż. Sporo osob ciagle rozmowy na tematy glownie kibicowskie przy morzu alkoholu (nie wiem z kad chlopaki takie morze wzieli w koncu nad Bałtyk kawałek mająWink i tak do białego rana, by potem udac sie na jedno z Mławskich osiedli i pograc w piłe na ładnym sztucznym boisku. Zabawa przednia, gdy kazdy pod wplywem kopie w piłeSmile Po tym dalszy ciag alkoholizacji, i niestety smutna chwila powrotu, ale coz cos sie zaczyna i cos sie kiedys konczy. Powrot taki sam jak wczesniej czyli bez klopotu. Serdecznie pozdrawiam wszystkich Mławskich wariatow i do zobaczenia na kibicowskim szlaku...


Ostatnio zmieniony przez Młoda Horda dnia Śro 15:19, 07 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Młoda Horda
Administrator
Administrator



Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Mława

PostWysłany: Nie 20:33, 29 Mar 2009    Temat postu:

Fragment relacji kibica Wisły z turnieju w Tczewie


Cytat:
(...)Z powodu naszej kiepskiej organizacji o kuszetkach możemy tylko pomarzyć i ja z B. ciśniemy 11 godzin przez Polskę w pośpiechu bez ogrzewania. Oczywiście tradycja wyjazdowa zachowana, barwy są, browar od początku podróży i okupacja przedziału. Trasa właściwie bez historii jakoś tam leci, chwile kimamy, podziwiamy zmrożoną Polskę, jakieś łanie (Animal Planet2) i zamek w Malborku... za mgłą więc nie ważne z której strony miał być. Dojeżdżamy do Mławy i B. rzuca hasłem „Była by beka gdyby teraz Ś. Wsiadł”... Jaka Polska wielka i biała i ile pociągów po niej jeździ tak po 10 sekundach na stacji widzimy Ś. wraz z całą Mławską ferajną. Łapiemy się za głowy, Ś. już ma głupi uśmiech na twarzy, wsiadają do nas i dowiadujemy się, że cały czas 2 przedziały wcześniej jechał z nami Nowy Targ hehe. Zaczyna się chlanie, robi się biało zielono, zaczynają lecieć bomby, wódka ze szklanek i na stacji w Tczewie już jesteśmy dobrze porobieni. Mława ledwo trzymając się na nogach wysiada, razem z Nowym Targiem udawali się na turniej do Tczewa. Uprzedzając troszeczkę fakty dodam, że Mława w całym turnieju oddała trzy strzały na bramkęSmile(...)


cała relacja na - [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Mławscy Lechiści Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deoxGreen v1.2 // Theme created by Sopel stylerbb.net & programosy.pl

Regulamin